.

.
To blog pełen przedmiotów zrobionych przeze mnie. Mam różne skłonności i słabości, ale najwiekszą do starych drewnianych mebli, do roślin, których nigdy dość w donicach, do niepowtarzalnej biżuterii robionej ręcznie, w technikach juz czesto zapomnianych, do fotografii, szczególnie tej makro, na której wszystko jest zupełnie inne i fascynujące.

sobota, 28 grudnia 2013

Kwadraty




Wiedziałam, że kiedyś zacznę je robić...
 Trochę się  tego obawiałam, bo czułam, że tworzenie tych małych kwadracików jest pochłaniające i  czaso-żerne, ale też przyjemnie odstresowujące. To co lubię, to zabawa kolorem w trakcie ich tworzenia. Łączenie, często przypadkowe, różnych barw bywa odkrywcze. Zaczęłam ich ,,produkcję" choć tak do końca jeszcze nie wiem w co je połączę. Na razie dobrze się bawię.  To trochę głupie, ale mnie, te splątane słupkami, półsłupkami kawałki kolorowej włóczki...  hipnotyzują. Jest w nich jakaś magia, może związana z dzieciństwem? Kiedy  to być może moja babcia pod wpływem wspomnień z dzieciństwa swojej babci, zaczęła robić z  nich kocyki, poduszki, abym ja kiedyś patrząc na jej dzieło, zrobiła kiedyś swoje, by przypomniało mojej córce, za czas jakiś, że pora się za nie zabrać.

                                                            

1 komentarz:

  1. Wyszły SUPER! :D tyle pracy, ale jaki wspaniały efekt. Ciekawe co z nich powstanie? Ja bym się do nich przytuliła... może narzutka? Porwała mnie ta magia, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń