Trochę się tego obawiałam, bo czułam, że tworzenie tych małych kwadracików jest pochłaniające i czaso-żerne, ale też przyjemnie odstresowujące. To co lubię, to zabawa kolorem w trakcie ich tworzenia. Łączenie, często przypadkowe, różnych barw bywa odkrywcze. Zaczęłam ich ,,produkcję" choć tak do końca jeszcze nie wiem w co je połączę. Na razie dobrze się bawię. To trochę głupie, ale mnie, te splątane słupkami, półsłupkami kawałki kolorowej włóczki... hipnotyzują. Jest w nich jakaś magia, może związana z dzieciństwem? Kiedy to być może moja babcia pod wpływem wspomnień z dzieciństwa swojej babci, zaczęła robić z nich kocyki, poduszki, abym ja kiedyś patrząc na jej dzieło, zrobiła kiedyś swoje, by przypomniało mojej córce, za czas jakiś, że pora się za nie zabrać.
sobota, 28 grudnia 2013
Kwadraty
Trochę się tego obawiałam, bo czułam, że tworzenie tych małych kwadracików jest pochłaniające i czaso-żerne, ale też przyjemnie odstresowujące. To co lubię, to zabawa kolorem w trakcie ich tworzenia. Łączenie, często przypadkowe, różnych barw bywa odkrywcze. Zaczęłam ich ,,produkcję" choć tak do końca jeszcze nie wiem w co je połączę. Na razie dobrze się bawię. To trochę głupie, ale mnie, te splątane słupkami, półsłupkami kawałki kolorowej włóczki... hipnotyzują. Jest w nich jakaś magia, może związana z dzieciństwem? Kiedy to być może moja babcia pod wpływem wspomnień z dzieciństwa swojej babci, zaczęła robić z nich kocyki, poduszki, abym ja kiedyś patrząc na jej dzieło, zrobiła kiedyś swoje, by przypomniało mojej córce, za czas jakiś, że pora się za nie zabrać.
wtorek, 24 grudnia 2013
W sprawie świąt...
Głupio się przyznać, ale "zabawa w święta" nie jest moją ulubioną. Nie sprzątam bardziej, niż zwykle, nie przepadam za karpiem, nie lubię dawać ani dostawać nietrafionych prezentów... Ale może się czasami zdarzyć, że w ostatniej chwili nawet taki Grincz, jak ja, ulegnie pokusie zawieszenia bombki, zapalenia krzywej świecy... lub zapatrzenia się w światła lampek na choince.
Życzę Wam, aby presja świat nie odbierała przyjemności przeżywanią ich w taki sposób, jaki lubimy... Pozdrawiam. Nie tylko na święta. Po nich również :)
Życzę Wam, aby presja świat nie odbierała przyjemności przeżywanią ich w taki sposób, jaki lubimy... Pozdrawiam. Nie tylko na święta. Po nich również :)
niedziela, 24 listopada 2013
Prezent
Kto kiedykolwiek w prezencie urodzinowym, otrzymał... krzesło? Może się zdarzyć, że nikt, bądź niewielu. No bo z drugiej strony, kto daje na urodziny krzesło? Trochę nie wypada, lepiej kupić obrus, rajstopy, krem przeciwzmarszczkowy, krawat, kwiaty... M. to osoba, która jest mi bliska i zasługuje na wyjątkowy prezent. Czułam, że krzesło będzie prezentem niebanalnym, bo i ona taka jest.
I choć w oryginale krzesło nie było tragicznie brzydkie, to miałam nadzieje, że po przeróbce, w nowym ubraniu ma szansę wejść na salony, bo do garażu M. biały kompletnie nie pasuje.
Kupiłam trochę podniszczone i przerobiłam po swojemu.
I choć w oryginale krzesło nie było tragicznie brzydkie, to miałam nadzieje, że po przeróbce, w nowym ubraniu ma szansę wejść na salony, bo do garażu M. biały kompletnie nie pasuje.
niedziela, 17 listopada 2013
Serce potrzebne od zaraz.
Do czego potrzebne mi serce?
Jako
że już mało w co i komu wierzę, jeśli chodzi o zbieranie pieniędzy dla
kogokolwiek i na cokolwiek, to p. Jurek Owsiak jest osobą,
której chętnie co roku ofiarowuję, bez obawy, że to zmarnuje. Od kiedy
powstała idea tworzenia biżuterii dla WOŚP, z wielką przyjemnością
czekam na moment kiedy zaczniemy.
W poprzednim roku wyglądało to TAK
Po raz trzeci biorę udział w tej cudownej zadymie i na tę okoliczność potrzebne mi serce.
Zrobię je z miedzianego drutu i perły hodowlanej.
Uprzedzam,
że w temacie tworzenia biżuterii jestem totalną amatorką, samoukiem
wychowanym na wizażowym forum, toteż uprzedzam że profesjonalizmem
mojego warsztatu nikogo nie zabiję.
Na początku trochę wyginam...
Oto krótka foto-relacja
Układam całość, smarując lutówką
Trochę używam brzydkich słów , kiedy układam lut, a on mi spada.
Lutując ryzykuję utratę życia wskutek niedotlenienia mózgu, często wstrzymując oddech.
Wykwaszam, uważając na palce i resztę członków.
Pod pretekstem polerowania, brudzę się niemożliwie .
Selekcjonuję drogocenne perły
Jako wytrawny złotnik przytwierdzam perłę drutem.
Ten etap nie jest do końca zrozumiały
...bo to co wyczyściłam z mozołem, zabrudzam ponownie.
...i wprawdzie wycieram i poleruje dokładnie, to złote nie będzie już nigdy.
Gotowe!!!
Zrobiłam
tylko jedno małe serce, ale to wystarczy, bo ono będzie jednym z kilku
serc w bransoletce miedziano - perłowej, a ona będzie jedną z 30 innych
bransoletek. Najważniejsze, że takich osób tworzących dla WOŚP jest w
tym roku 400!!! Każda robiąc małe serduszko sprawi, że ktoś o wielkim
sercu kupi niesamowitą biżuterię. A dochód ze sprzedaży zasili konto
orkiestry. Orkiestry którą dyryguje najlepszy dyrygent świata.
Etykiety:
biała,
biżuteria,
boże narodzenie,
licytacja,
lutowanie,
metaloplastyka,
miedziana,
oksydowane,
perła,
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Finał WOŚP dobiegł końca.
Jeszcze długo nie opuszczą nas emocje związane z licytacjami dla WOŚP. Wczorajszy finał naszej akcji był bardzo emocjonujący i kwota jaką uzyskałyśmy ze sprzedaży biżuterii jest naprawdę imponująca.
18.290 zł. i 5 gr. to suma jaka wpłynie na konto WOŚP.
Udział w tym wydarzeniu to dla mnie wielki zaszczyt.
Dziękuję wszystkim.
Zapraszam do zapoznania się ze szczegółami na oficjalnym blogu naszej akcji Biżuteryjki dla WOŚP
sobota, 5 stycznia 2013
Małe serduszka dla ludzi o wielkich sercach
Zdjęcia: Arek Rząd
Modelka: Emilia Sierzputowska
Stylizacja: Iwona Rząd
W tamtym roku zaczęło się dość niewinnie, ale w tym roku wszyscy biorący udział w akcji Biżuteryjki dla WOŚP czuliśmy, że nie będzie to niewinna zabawa, a duże przedsięwzięcie, które tak naprawdę okazało się mega świetnym, ale też mega pracochłonnym i trudnym logistycznie do wykonania. Efekty przerodziły najśmielsze oczekiwania. Przepiękną biżuterią, jaką stworzyło ponad 100 twórców z całej Polski i nie tylko, oraz całym przedsięwzięciem zainteresowała się prasa i telewizja, ruszyły już aukcje, które od pierwszego dnia cieszą się dużym zainteresowaniem. Zachęcam i zapraszam do udziału w akcji, licytując, podglądając, bądź rozpowszechniając informację o tym wydarzeniu
Więcej informacji znajduje się na blogu. Biżuteryjki dla WOŚP
Moje serce jest jednym z kilku w miedziano- granatowej bransoletce, która bierze udział w licytacji.
Sie ma ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)